Współpraca w samorządzie. Dlaczego?
Droga wiodąca do piekieł jest łatwa i szeroka, droga wiodąca do nieba jest wąska i stroma.
Zdaniem autorów komunikacja i partycypacja społeczna jest filozofią postępowania, która poprzez różne formy (narzędzia i techniki) urzeczywistnia idee samorządności. Pragniemy aby poprzez prezentowane przykłady oraz artykuły wskazać innym możliwość zastosowania sprawdzonych w polskich gminach rozwiązań, które przybliżają nas do społeczeństwa samorządowego i obywatelskiego.
Pomimo, że proponowane rozwiązania wydają się być łatwe i oczywiste (w wielu gminach są stosowane od dawna) w praktyce zawsze pojawiają się problemy. Problemy te wynikają z tego, że:
- Trudno jest nam przestawić się na system w którym centralnym punktem jest dobro petenta (obywatela) a nie urzędnika czy rządzącego.
- Trudno jest zrobić coś nowego a jeszcze trudniejsze jest przekonać do nowych rozwiązań dużej liczby osób.
- Z gadania (komunikacji) nigdy nie ma konkretnych efektów.
- Partycypacja zawsze wiąże się z groźbą oskarżeń o korupcje, znajomości itd. itp.
- Gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie.
I tak dalej praktycznie bez końca….
Więc dlaczego warto trudzić się zachęcając ludzi do aktywności, informować o działalności samorządu, angażować we wspólne podejmowanie decyzji? Wydaje nam się, że warto chociażby z następujących powodów:
Po pierwsze – nie będzie w Polsce prawdziwej demokracji ani prawdziwej wolności jeżeli nie zmieni się sposób sprawowania władzy. Demokracja oparta jest bowiem na obywatelach a nie jedynie na wyobcowanych ze społeczności rządzących.
Po drugie – komunikacja i partycypacja buduje podstawy dla prawdziwej wspólnoty lokalnej.
Po trzecie – społeczności z dobrą komunikacją i aktywnymi mieszkańcami są lepiej i skuteczniej zarządzane. Są też bardziej odporne na trudności i kryzysy.
Po czwarte – komunikacja i partycypacja społeczna się opłaca (przynosi wymierne korzyści)
I wreszcie na końcu po piąte – tylko komunikacja i partycypacja społeczna buduje wizerunek oraz wiarygodność instytucji.
Władza.
Społeczeństwo obywatelskie – społeczeństwo, w którym jest ograniczona do minimum ingerencja władzy politycznej w życie obywateli (Encyklopedia PWN 1999).
Gdy 10 lat temu (1990 r. – przyp.) wprowadzano samorząd terytorialny jednym z zasadniczych motywów tej reformy było zlikwidowanie podziału na rządzących (ONI) i rządzonych (MY). Zmieniły się ustawy, zmieniają się także nasze miasta i gminy. Najważniejsze dla przyszłości samorządu w Polsce jest w tej chwili pytanie na ile zmienili się ludzie.
Spotykając się z ludźmi i rozmawiając o technikach partycypacji i komunikacji społecznej czasami słyszeliśmy zdania: „po co to?”, „oni i tak nie zrozumieją”,„lepiej żeby o wszystkim nie wiedzieli”. Przeraża w tym wszystkim najbardziej pojawiający się znowu podział MY (rządzący) i ONI (rządzeni). Nadal część urzędników traktuje społeczność gminy jako wrogą i nieposkromioną „masę” która tylko utrudnia realizację wspaniałych pomysłów „oświeconych” władz. Czasami nadal spotykamy się z poglądami, że lepiej żeby ONI (rządzeni) o wszystkim nie wiedzieli, nie wtrącali się w działania urzędów, nie przeszkadzali gdy podejmowane są ważne decyzje.
W tej chwili zagrożeniem dla samorządu w Polsce nie są już obce mocarstwa czy naciski władz centralnych. Prawdziwym zagrożeniem jest od nowa powstająca bariera pomiędzy Nami (rządzącymi) a Nimi (rządzonymi). Często można zaobserwować w naszych gminach, że władza została zmonopolizowane przez stosunkowo wąskie elity lokalne złożone z urzędników, lokalnych polityków, działaczy
i różnego rodzaju specjalistów. Członkowie tych elit czasami mówią: „przecież wiemy czego chcemy”, „mamy wizje”, „znamy potrzeby”, „nikt tego lepiej niż my nie zrobi”. W praktyce jednak często okazuje się, że władze zamknięte w Urzędach Gmin tracą kontakt ze swoją społecznością, rozmijają się z jej potrzebami. Od społeczeństwa oddzielają ich niezrozumiałe dla „normalnego człowieka” przepisy i procedury. Nadal część mieszkańców odczuwa lęk przed drzwiami urzędu. W takiej sytuacji działania władz nie zawsze są zgodne z potrzebami mieszkańców, wizje rozwoju pozostają tylko martwymi dokumentami, a o kontroli społecznej nad władzami lokalnymi można tylko marzyć.
Jak się to ma do ideałów sprzed 10 lat?
Wprowadzenie technik i narzędzi komunikacji społecznej umożliwia zaistnienie społeczeństwa obywatelskiego w Państwa gminie. Informacja o działalności władz lokalny jest jedyną drogą umożliwiającą skuteczną kontrolę społeczną nad samorządem. Tylko dzięki partycypacji społecznej możemy ograniczyć zakres ingerencji władz politycznych w nasze życie. Komunikacja i partycypacja społeczna umożliwia istnienie demokracji lokalnej. Jest także najskuteczniejszą drogą zmierzającą do edukacji społeczności lokalnej w zakresie metod sprawowania władzy i rozwiązywania problemów.
Komunikacja i partycypacja społeczna w gminie może ochronić nas przed władzą urzędników. Aktywność mieszkańców jest najlepsza ochroną przed zaprowadzeniem skrajnych form rządzenia (np. systemów totalitarnych).
Wspólnota lokalna.
(Mieszkańcy gminy z mocy prawa tworzą samorząd lokalny).
W chwili obecnej skupiamy się na problemach ekonomicznych (bezrobocie, rozwój gospodarczy, przyciąganie inwestorów itd. itp.) bardzo rzadko przypominamy sobie, że poza rozwojem gospodarczym istnieje jeszcze potrzeba rozwoju społecznego. Rozwój ten poza edukacją i tworzeniem nowych instytucji obejmować także musi tworzenie (lub wzmacnianie) więzi pomiędzy mieszkańcami.
Więzi te są niezbędne aby umożliwić każdemu możliwości rozwoju, poczucie bezpieczeństwa, kultywowanie tradycji, zdobywanie nowych informacji i doświadczeń. Rozwój społeczny nie pozostaje bez wpływu na rozwój gospodarczy. Integracja lokalnej społeczności, jej postawy i doświadczenia, klimat dla przedsiębiorczości wszystko to wpływa na tempo rozwoju ekonomicznego oraz czyni społeczność lokalną bardziej odporną na wszelkiego rodzaju kryzysy. Także to jak postrzegamy naszą gminę, miasto czy sołectwo wpływa na dynamikę rozwoju gospodarczego.
Tworzenie oraz umacnianie wspólnoty lokalnej pozostaje jednym z ważniejszych zadań samorządów. Oczywiście władze samorządowe czy urzędnicy nie stworzą z dnia na dzień sprawnego i zgranego społeczeństwa. Ważne jest jednak aby zdawały sobie sprawę, że poza chodnikami, oczyszczalniami ścieków i stawkami podatków przypada im także rola budowania wspólnoty. Komunikacja społeczna oraz aktywność mieszkańców odgrywają tutaj zasadniczą rolę.
Skuteczność.
Co dwie głowy to nie jedna.
W jaki sposób komunikacja i partycypacja społeczna podnosi skuteczność zarządzania?. W pierwszym odruchu każdy przecież odpowie, że łatwiej i szybciej zarządza się zza biurka, bez nieustannych dyskusji i wysiłków aby angażować w zarządzanie mieszkańców. Jednak właśnie sprawna komunikacja i aktywność mieszkańców może podnieść efektywność działania władz samorządowych. Polega to na tym, że:
1. Dzięki zaangażowaniu większej liczby osób w proces podejmowania decyzji zwiększa się liczba pomysłów a zmniejsza ryzyko popełnienia błędu.
2. Organizacje pozarządowe i pojedynczy mieszkańcy stanowią wartościowego partnera rozwiązującego problemy lepiej (specjalizacja i doświadczenie) oraz taniej (praca społeczna, pozyskiwanie środków spoza budżetu).
3. Dzięki aktywności mieszkańców kształcą się liderzy, działacze społeczni, organizatorzy.
4. Lepszy przepływ informacji umożliwia szybsze podejmowanie decyzji i rozwiązywanie problemów.
5. Jeżeli kilka podmiotów (kilku ludzi) działa wspólnie pojawiają się efekty synergii (większa efektywność przy tych samych nakładach).
6. Każdy mieszkaniec i każda organizacja społeczna dysponuje własnymi niepowtarzalnymi doświadczeniami które mogą pomóc w zarządzaniu gminą.
7. Mieszkańcy i organizacje społeczne bardzo często mają kontakty które mogą pomóc w osiąganiu wspólnych celów.
Pieniądze.
Synergii – współdziałanie różnych czynników, skuteczniejsze niż suma ich oddzielnych działań.
Komunikacja społeczna i aktywność mieszkańców przekłada się na konkretne pieniądze gdyż:
- Nieograniczony przepływ informacji jest jednym z warunków skutecznego funkcjonowania mechanizmów rynkowych (wymuszających wolną konkurencję). Każde ograniczenie przepływu informacji może powodować korupcję. Komunikacja społeczna wpływa zatem na efektywność gospodarowania.
- Im lepiej poinformowane są przedsiębiorcy i mieszkańcy z terenu gminy tym efektywniejsze podejmują decyzje (zarabiają albo oszczędzają).
- Wysoki poziom aktywności mieszkańców umożliwia pozyskanie dodatkowych źródeł finansowania (praca społeczna, partycypacja w kosztach, sponsoring, fundusze zewnętrzne).
- Dobre rozpoznanie potrzeb mieszkańców oznacza efektywne wydatkowanie funduszy publicznych. Unikamy w ten sposób marnowania pieniędzy na niepotrzebne inwestycje.
Wiarygodność.
Pierwsze wrażenie ma jedną wadę – można go mieć tylko raz.
Często spotykając się z przedstawicielami samorządów słyszy się narzekania na plotki i dezinformacje w prasie. Coraz więcej gmin (powiatów) zdaje sobie sprawę z roli jaką odgrywa wizerunek gminy (powiatu) w mediach.
Jedna z zasad skutecznego przekonywania mówi, że ludzie bardziej wierzą osobie (czy instytucji) którą uznają za godną zaufania. Duże przedsiębiorstwa wydają potężne pieniądze aby wzbudzić w swoich obecnych i przyszłych klientach poczucie zaufania i tworzyć dobry wizerunek firmy. Także jednostki samorządowe muszą odejść od tradycyjnego nastawienia w którym wiarygodność uzyskiwało się „z urzędu”, a budowano go poprzez strach, dystans i stawianie „petentów” w jak najgorszej sytuacji. W chwili obecnej taka taktyka nie przynosi już żadnych korzyści. Wiarygodność pozostaje jedną z najbardziej poszukiwanych cech dobrego samorządu. Oczekują jej przedsiębiorcy, partnerzy spoza gminy, zwykli mieszkańcy. Zaufanie do władz lokalnych staje się istotnym czynnikiem rozwoju lokalnego.
Wiarygodność można uzyskać tylko konsekwentnie budując atmosferę zaufania i jawności działania władz lokalnych. Niektóre gminy płacą firmom konsultingowym duże pieniądze za uzyskanie dobrej wiarygodności finansowej na rynkach kapitałowych.
A co z wiarygodnością społeczną?
Oczywiste jest, że zaufania nie buduje się w ciągu jednej czy dwóch kadencji. Tworzy się ją w ciągu lat na podstawie informacji i doświadczeń zgromadzonych we wzajemnych kontaktach.
Na podstawie: Samorządna GMINA Komunikacja i partycypacja społeczna w praktyce, Praca zbiorowa Stanisław Baska – red., Marcin Flis, Zdzisław Janeczko, Ośrodek Promowania i Wspierania Przedsiębiorczości Rolnej w Sandomierzu, lipiec 2000 r.